Mikołaja krytykowano za porzucenie rodziny i unieszczęśliwienie Anety, z którą przecież łączyło go wieloletnie uczucie i dzieci. Czarę goryczy przelał wspólny wywiad, jakiego świeżo upieczeni zakochani udzielili jednemu z pism. Opowiadali w nim między innymi, że są jednym "ciałem astralnym", i że nawet ich koty się pokochały... Naigrywała się później z ich wyznań cała Polska!
Doszło do tego, że Agnieszka i Mikołaj zaczęli jak ognia unikać wspólnych wyjść i zrezygnowali z pojawiania się na oficjalnych imprezach.
Od pewnego czasu mówi się i pisze o Agnieszce Włodarczyk i Mikołaju Krawczyku znacznie mniej niż kiedyś, a publikacje na ich temat są o wiele łagodniejsze niż jeszcze dwa miesiące temu. Parze, której udało się obronną ręką wyjść z pierwszego poważnego kryzysu, coraz więcej osób życzy... szczęścia. Być może jest to zasługą szczerego wyznania Agnieszki, która przyznała, że bardzo poważnie myśli o swojej przyszłości u boku Mikołaja, że chciałaby go poślubić i mieć z nim dzieci.
Podobno para coraz częściej zastanawia się nad zalegalizowaniem swojego związku, a ich ślub jest kwestią najbliższych dwunastu miesięcy. Agnieszka i Mikołaj zdecydowali się nawet na powrót na stołeczne salony i niedawno wspólnie pozowali do zdjęć podczas jednej z imprez. Zrozumieli, że nie ma sensu się ukrywać, bo skoro chcą być razem, muszą stawić czoła opinii publicznej i zdobyć przychylność mediów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz