To miała być jej wielka szansa na zaistnienie na amerykańskim rynku muzycznym. Agnieszka Włodarczyk miała nadzieję, że występy na scenach Nowego Jorku i Chicago otworzą jej drzwi do wielkiej kariery za oceanem. Niestety, do koncertów, jakie miała dać w Stanach Zjednoczonych, nie doszło! Podobno amerykańska Polonia nie była zainteresowana zakupem biletów na recitale gwiazdki.
Agnieszka Włodarczyk pojechała do USA w towarzystwie swojego ukochanego Mikołaja Krawczyka, czyli Pawła Krzyżanowskiego z "Pierwszej miłości". Chciała odpocząć od złośliwych plotek, z jakimi od chwili jej związania się z kolegą z planu musi się w Polsce mierzyć niemal codziennie, pragnęła spędzić trochę czasu tylko z ukochanym, marzyła, by przy okazji zawojować Amerykę swoimi piosenkami.
Na szczęście ktoś jednak zainteresował się w Ameryce piosenkarskim talentem Agnieszki Włodarczyk, zaprosił ją do występu na scenie i dał jej możliwość pokazania się od jak najlepszej strony. Decyzję, by Agnieszka była gwiazdą festynu "Piknik pikników", podjęli organizatorzy imprezy plenerowej, która odbyła się kilka dni temu w Yorkville pod Chicago. Zwyciężczyni show "Jak oni śpiewają!" wystąpiła przed kilku tysiącami osób miło spędzających czas na festynie, zajadających potrawy kuchni polskiej i uczestniczących w zawodach sportowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz