Niedawno zamknęłaś ważny etap, bo zakończyłaś wieloletni związek. Dlaczego zdecydowałaś się tego nie komentować?
- Uważam, że ze względu na wspólną historię, powinno się takie sprawy zachować dla siebie. Rozpamiętywanie, wyciąganie tego na forum niczego nie zmieni, a może tylko przysporzyć komuś bólu i cierpienia.
Chyba trudno było Ci zmierzyć się z tymi zmianami?
- Dałam radę, choć nie od razu. Rozliczyłam się z przeszłością zamykając ten etap na solidny klucz i teraz czuję się dobrze! Nie będę udawała, że było łatwo, ale dostałam sporo pozytywnej energii, takiego kopa, który bardzo mnie zmobilizował. Uwierzyłam, że dam radę i dałam. Cieszy mnie teraz każdy drobiazg i dzięki temu nie patrzę wstecz.
Od wielu lat byłaś związana z Wrocławiem, a wkrótce przeprowadzasz się do Warszawy. Czyli kolejny przełom...
W związku z przeprowadzką pojawiły się plotki, że rozstajesz się z "Pierwszą miłością".
Kogo w nim zagrasz?
- Moja bohaterka pracuje w butiku razem z Różą (Joanna Orleańska) i jest specjalistką od brafittingu, czyli doradza paniom zakup odpowiedniej bielizny dopasowanej do ich potrzeb. Nie wiem, jak ta rola dalej się potoczy. Dreszczyk emocji na pewno będzie, jak pojawią się wymagające klientki, a może klienci.
Czy na początku kręcenia serialu dopuszczałaś myśl, że będziesz z nim związana przez tyle lat?
- Nie miałam pojęcia! Gdy zaczęto w prasie informować o nowym serialu nagrywanym we Wrocławiu, wróżono nam popularność, a ktoś na planie powiedział: "Za parę tygodni nie będziecie mogli przejść spokojnie ulicą". Z Mateuszem Janickim, który wtedy grał Pawła, popatrzyliśmy na siebie i nie chcieliśmy wierzyć. Ale po kilku miesiącach już wiedzieliśmy, że "Pierwsza miłość" zyskała uznanie, że oglądają nas miliony.
Co w tej chwili jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
- Najważniejsze są moje dwa skarby. Jak patrzę na moich synów, to świat zatrzymuje się na chwilę. Oni już teraz dają mi tyle miłości, że strach pomyśleć, co będzie dalej. I to się właśnie nazywa mieć podwójne szczęście przy sobie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz