sobota, 22 grudnia 2012

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

 Wszystkim moim obserwatorom i 

ludziom którzy własnie to czytają pragnę 

złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji 

Świat Bożego Narodzenia. Żebyście 

nigdy nie stracili pogody Ducha. 

Żebyście dostali na prawdę masę 

prezentów o których marzycie. Żebyście 

spędzili Wigilie w gronie rodzinnym lub 

bliskich dla Was osób oraz 

niezapomnianego Sylwestra i nie za 

bardzo opitego :D Wesołych Świat dla 

Wszystkich ♥♥♥ Trzymajcie się.

wtorek, 11 grudnia 2012

FOT




Hubert

Kochani! Zapewne chcielibyście wiedzieć co z Hubertem..
lekarze nie mają najlepszych wiadomości dla Marysi..
Hubert odniósł poważny uraz czaszki. Nikt nie może dać gwarancji, że po wybudzeniu ze śpiączki nie będzie miał problemów z pamięcią. Możliwe jest, że cofnie się w rozwoju do poziomu kilkuletniego dziecka. Czy Hubert wyjdzie z tego ? Jeśli chcecie znać odpowiedź na to pytanie bądźcie z nami! :)

piątek, 7 grudnia 2012

Wypadek Huberta


W odcinku 1605 (poniedziałek), 10.12.2012, dochodzi do tragedii. Podczas wyprawy na wspinaczkę skałkową w Góry Stołowe z Szymonem (Marcin Korcz) i Marysią (Aneta Zając), Hubert Schultz (Michał Czernecki) ma poważny wypadek. Hubert spada ze skały, traci przytomność i trafia do szpitala. Co dalej z Hubertem - czy Hubert umrze, a Marysia straci ukochanego? Po operacji Hubert jest utrzymywany w stanie śpiączki.
Dramatyczne wydarzenia w Pierwszej miłości! Po zamieszaniu z byłą żoną Sandrą (Monika Dryl), Hubert proponuje Majce i Szymonowi wspólny wyjazd na skałki w Góry Stołowe... Żadne z nich nie podejrzewa, że przyjdzie im stanąć oko w oko ze śmiercią!
Podczas wyprawy Szymon nie potrafi dłużej ukrywać uczuć do sąsiadki. Hubert orientuje się, że coś ich łączy... Wypytuje Marysię o Szymona. Ta potwierdza, że sąsiad z nią flirtował, a podczas jednej z imprez nawet pocałował. Schultz jest zaskoczony. Zdenerwowany brakiem lojalności kolegi wyzywa go na pojedynek wspinaczkowy.
Wspinaczka kończy się dla niego tragicznie. Hubert spada ze skały i traci przytomność. Po przewiezieniu do szpitala przechodzi operację. W PIERWSZA MIŁOŚĆ odc. 1606 lekarze operują Huberta. W szpitalu zjawia się Sandra. Tymczasem Szymon obwinia się o wypadek sąsiada. Po zakończonym zabiegu lekarz chce porozmawiać z Marysią. Niestety, nie ma dla niej dobrych informacji. Hubert jest utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Nie wiadomo kiedy się obudzi. Wypadek Huberta wzbudza podejrzenia policji. Funkcjonariusze przesłuchują Kmiecińskiego w sprawie feralnej wspinaczki. Marysia obawia się, że sąsiad mógł specjalnie doprowadzić do wypadku Huberta.
Wypadek Huberta sprawia, że Marysia zaczyna odnosić się do Sandry z większą sympatią. Kiedy Schultz zostaje wybudzony ze śpiączki farmakologicznej na szczęście okazuje się, że jego stan nie jest aż tak poważny, jak myśleli lekarze. Po tragedii Szymon odbywa szczerą rozmowę z matką. Wypadek przywołał u niego złe wspomnienia. Kilka lat temu wspinał się w górach ze Zbyszkiem. Wówczas także doszło do nieszczęścia. Odtąd jego brat jest upośledzony.

Ze Świata Seriali, "Szlachetna paczka"
























Nowe streszczenia 1609-1614


1609

Mieszkańcy Wadlewa postanawiają odnaleźć Wojtka i sprowadzić go z powrotem do miasteczka. Zlecają to zadanie Ryśkowi. Grzegorz zdobywa się na odwagę i wyznaje Grażynie, że czuje do niej coś więcej niż przyjaźń. Okazuje się, że ona odwzajemnia jego uczucie. Tragiczny wypadek Huberta poprawia relacje pomiędzy Marysią a jego byłą żoną, Sandrą. Lekarze wybudzają Huberta ze śpiączki farmakologicznej.

1610

Hubert wybudził się ze śpiączki. Śmiałek domyśla się, że Wojtek pojawił się w Wadlewie z powodu tęsknoty za Malwiną. Grażyna odrzuca deklaracje uczuciowe Grzegorza i proponuje mu przyjaźń. On podejrzewa, że jej zachowanie związane jest z rozwojem choroby nowotworowej. Podczas rozmowy z matką Szymon wspomina wypadek brata, Zbyszka, który wydarzył się kilka lat wcześniej. Jego skutki były tragiczne - Zbyszek stał się inwalidą.

1611

Marysię dręczy poczucie winy z powodu Szymona. Chyba zbyt pochopnie obciążyła go odpowiedzialnością za wypadek Huberta. Magda i Jerzy przyjeżdżają do Wadlewa z osiołkiem. Śmiałek interpretuje to zdarzenie jako znak z nieba. Matka pociesza Szymona, a on przeprasza brata za tragiczny w skutkach wypadek sprzed lat. Robert i Ola rozpoczynają pracę w jednej firmie.

1612

Adama coraz bardziej przytłacza nawał obowiązków w firmie Artura. Nagany ze strony Wrońskiego są coraz częstsze. Mimo to Artur przyznaje Adamowi premię uznaniową. W domu Śmiałka pojawiają się Marcel, Konrad i czarnoskóry Bernard, którzy przynoszą podarunki dla Magdy i Jerzego. On widzi w tym analogię do trzech króli w Betlejem, czym denerwuje Aurelię i Emilkę. Szef Oli, Eryk, jest zafascynowany nową pracownicą. Od Roberta dowiaduje się, że to jego była dziewczyna.

1613

Marta stara się przekonać Grażynę do przeprowadzenia szczerej rozmowy z Grzegorzem. Adam wpada w szał po kolejnej naganie ze strony Wrońskiego. Rozbija drukarkę i rzuca Wrońskiemu kilka przykrych słów, po czym wychodzi. Pozostali pracownicy są świadkami tego incydentu. Wojtek chce odzyskać uczucie Malwiny. Przygotowuje romantyczną niespodziankę w jej domu.


1614

Po awanturze Kinga stara się bronić męża przed Arturem. Kulczycki chce ośmieszyć Adama przed żoną. Wciąż marzy o tym, aby Kinga wróciła do niego. Śmiałek i Bartek przestrzegają Wojtka przed Florkiem, który nadużywa alkoholu i potrafi być nieobliczalny. Niespodziewanie Florek zjawia się z bronią w domu Śmiałka. Nowym lokatorem Sandry jest trzynastoletni Jakub.

miłość Malwiny


W "Pierwszej miłości" życie uczuciowe jej bohaterki jest bardzo skomplikowane, ale prywatnie Agnieszka Wielgosz-Malinowska od niedawna jest szczęśliwą żoną. Snuje też plany na przyszłość, także tę pozaaktorską.



Nie poznaję Malwiny. Dotąd twarda, wyrachowana, gotowa zrobić wszystko, by ułożyć sobie życie u boku bogatego faceta. Tymczasem niespodzianka! Zakochała się. I to na poważnie. 
- Sama jestem zdziwiona (śmiech). Miał to być luźny, niezobowiązujący związek - tak przynajmniej się umówili z Wojtkiem. Tymczasem coś wymknęło się spod kontroli i stało się... Rzeczywiście się zakochała. Inaczej było w przypadku Wojtka, co było dla niej dużym zaskoczeniem. Nie tego się spodziewała. Kiedy wyznała, co do niego czuje, wziął nogi za pas i zniknął.... 

Może i dobrze. Już kiedyś ją oszukał i będzie to robić zawsze. Po co się pchać w taki związek? 
- W tym przypadku zadziałała chemia. Wyłącza się myślenie i po nas. Pchamy się w związki bez przyszłości, lokując uczucia w nieodpowiednich facetach. Nikt i nic nie jest w stanie przemówić nam do rozsądku. Lgniemy do nich jak ćma do światła, ponieważ jest to w pewien sposób ekscytujące i podniecające. Jeśli chodzi o Wojtka, wróci do Malwiny. Odnoszę wrażenie, że na swój sposób ją kocha. Czy będą razem, zobaczymy. To trudna miłość. 

Scenarzyści nieźle kombinują. Wątek Malwiny jest coraz bardziej wciągający. 
- Cieszę się, że tak się dzieje, bo dzięki temu moja postać nie jest jednowymiarowa. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w życiu mojej bohaterki. Dla widzów - mam nadzieję, pewnie też jest to bardziej interesujące, bo przynajmniej nie jest monotonnie. Do tej pory byli przyzwyczajeni do Malwiny, która jest zadbana, w pełnym makijażu. Natomiast scena nad rzeką, kiedy cierpi i płacze z powodu Wojtka, pokazuje ją z zupełnie innej strony. Bardziej ludzkiej i przystępnej. Bez makijażu, w rozciągniętym swetrze, z rozczochranymi włosami. Dobrze grało mi się te sceny. 

U Malwiny burzliwie, u Agnieszki Wielgosz-Malinowskiej spokojnie, przewidywalnie, ale na pewno nie bez emocji. Niedawno zalegalizowała Pani swój wieloletni związek. Impreza się udała. Czas na wypoczynek. Trzeba się spakować i wyruszyć w podróż poślubną. 
- Przydałoby się, ale teraz to niemożliwe z powodu pracy. Trudno zsynchronizować nam czas, żeby ustalić jeden konkretny termin wyjazdu. Ale i tak nie jest źle, ponieważ namiastkę tego mieliśmy, realizując projekt reklamowy na Wyspach Kanaryjskich. Udało się pogodzić pracę z wypoczynkiem. 

Nad czym Pani w tej chwili pracuje? 
- Kolega podsunął mi ciekawy tekst. Planuję wziąć się za to na początku roku. Nie chciałabym, żeby się zmarnował. To sprawa ambicjonalna. Może zaangażuję się również w produkcję? Jestem na takim etapie swojego życia, że chciałabym zrobić coś swojego. Od początku do końca. Mam nadzieję, że się uda, ponieważ wierzę w afirmację. Zwykle jest tak, że gdy czegoś bardzo pragniemy, dzięki pracy i odrobinie szczęścia, udaje się zrealizować plany. 


Pierwsza Miłość - "Możecie mnie aresztować"